104. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości

14.11.2022.

Dziś o godz. 7 m. 30 z rana pociągiem pośpiesznym z Berlina przybył do Warszawy komendant Józef Piłsudski – tak zaczynał się dodatek nadzwyczajny „Kuriera Warszawskiego”, który ukazał się w przededniu rozejmu podpisanego w lesie pod francuskim Compiègne w 1918 r. Koniec I wojny światowej stawał się faktem. Do kraju powrócił wódz – ikona. Polska zaś po 123 latach zaborów odrodziła się i wróciła na mapy Europy. Tamte wyjątkowe, listopadowe wydarzenia uczczono dzisiaj podczas krakowskich obchodów Narodowego Święta Niepodległości.

Przychodzimy pokłonić się Polsce

Uroczystości rozpoczęły się złożeniem kwiatów pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego, znajdującym się u zbiegu ulic: Piłsudskiego, Wenecja i Garncarskiej w Krakowie. Symboliczne wiązanki spoczęły także w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów przy sarkofagach marszałka Piłsudskiego oraz pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich.

Zaraz potem, w wawelskiej katedrze, tej, która od wieków jest naocznym świadkiem najważniejszych wydarzeń w naszych dziejach, rozpoczęła się uroczysta msza święta. Eucharystii w intencji ojczyzny przewodniczył ks. arcybiskup Marek Jędraszewski, metropolita krakowski. Uczestniczyli w niej między innymi: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, przedstawiciele władz samorządowych, członkowie korpusu konsularno-dyplomatycznego, służb mundurowych, a także mieszkańcy Małopolski.

– Siłą tamtego wyjątkowego czasu byli też wybitni dowódcy. Charyzmatyczni stratedzy potrafiący jednoczyć Polaków wokół Sprawy, której na imię Polska. Ojcowie Niepodległości, którzy podjęli się dzieła budowania polskiej przyszłości. Świadomi, że jeśli ją budować, to tylko na skale, na silnej tożsamości narodowej, na mocnych korzeniach. Inaczej nie da się niczego osiągnąć. Jak mówił, Adam Asnyk w wierszu „Do młodych”: nie depczcie przeszłości ołtarzy, choć macie sami doskonalsze wznieść – mówi wojewoda Łukasz Kmita.

– Dlatego tak symboliczne są wydarzenia z października 1919 roku. Do Krakowa przybywają Józef Piłsudski, już jako Naczelnik Państwa i Naczelny Wódz. Wraz z nim dowódca Błękitnej Armii generał Józef Haller i naczelny wódz Armii Wielkopolskiej generał Józef Dowbór-Muśnicki. Udają się na Wawel, gdzie podczas uroczystej mszy świętej otrzymują błogosławieństwo, by jako wierni słudzy działali dla chwały Bożej i Ojczyzny. Marszałek Piłsudski schodzi do krypty, by złożyć wieniec na sarkofagu Tadeusza Kościuszki, by pokłonić się innemu wielkiemu dowódcy. By pokłonić się tak naprawdę Polsce, naszej wielkiej historii. Po to i dziś, 11 listopada, w Narodowe Święto Niepodległości, przybyliśmy także na Wawel. Aby pokłonić się Polsce! Pokłonić się tym, którzy Najjaśniejszą Rzeczpospolitą mieli we krwi! Po to jesteśmy, na placu Matejki: aby pokłonić się naszej najpiękniejszej, niepodległej Ojczyźnie! Pokłonić się bohaterom walczącym o Polskę – dodaje wojewoda Kmita.

Naród żyje w sercach tych, którzy go tworzą

Tuż po zakończeniu mszy na Wzgórzu Wawelskim rozdaliśmy łącznie trzy tysiące: flag państwowych, chorągiewek i okolicznościowych kotylionów. Wawel stał się prawdziwie biało-czerwony.

– W tym uroczystym dla nas dniu towarzyszy mi przekonanie, że naród żyje w sercach tych, którzy go tworzą. Szczególnym potwierdzeniem tych słów są dzieje naszej Ojczyzny. Miłość do Najjaśniejszej Rzeczypospolitej – szczególnie pod zaborami – kazała naszym poprzednim pokoleniom po wielokroć zadawać w sercu pytanie: czy już czas? Czy już czas… wstać z kolan? Czy już czas… zawalczyć o wolną Polskę? Czy już czas zerwać zaborcze kajdany? Jako naród pokazaliśmy, że pomimo 123 lat niewoli – naród żyje w sercach tych, którzy go tworzą! Istnienie narodu nie jest bowiem zależne od politycznych decyzji. Jego źródeł nie można upatrywać w sformalizowanych deklaracjach. Narodu nie można zgładzić, jeśli — powtórzymy to jeszcze raz — żyje w sercach tych, którzy go tworzą – podkreśla wojewoda małopolski Łukasz Kmita.

Właściwe drogowskazy

Polskie flagi i barwne kotyliony towarzyszyły wszystkim, którzy wyruszyli w uroczystym pochodzie z tradycyjnej siedziby polskich królów w stronę pl. Ojca Adama Studzińskiego. To tu oddano hołd polskim oficerom i żołnierzom zamordowanym w Lesie Katyńskim.

Dalej pochód przeszedł ulicą Grodzką, przez Rynek Główny, by ulicą Floriańską dotrzeć na plac Jana Matejki.

– To trzeba jasno powiedzieć. Nie byłoby 11 listopada 1918 roku, gdyby w latach niewoli – jeszcze raz to podkreślmy – nie żyło w poprzednich pokoleniach Polaków przekonanie, że nadejdzie ten czas: czas starań, czas wszelkiego rodzaju prób i wyzwań, czas walki. To przekonanie znaczyło więcej niż zwyczajna nadzieja. Naród nieprzerwanie żył i trwał w sercach tych, którzy go tworzyli. Gdyby Polacy nie byli wewnętrznie przygotowani, gdyby nie mieli właściwych wewnętrznych drogowskazów – nie byliby w stanie wytrwale i z determinacją iść tak trudną drogą do Niepodległości – mówi wojewoda małopolski Łukasz Kmita

Dumni z Niepodległej

Ogromne zainteresowanie wśród zebranych wzdłuż przemarszu pochodu, wzbudzały formacje konne. Blisko 50 koni wraz z jeźdźcami w mundurach i strojach historycznych przeszło Traktem Królewskim. Reprezentowali oni: Krakowski Klub Jazdy Konnej, Krakowski Szwadron Ułanów im. J. Piłsudskiego, Szwadron Kawalerii Ochotniczej, Oddział Pieszy Małopolskiej Kawalerii, grupę pieszą Pocztu Krakowskiej Chorągwi Husarskiej, Małopolski Klub Rekreacji i Turystyki Konnej im. 21 Pułku Ułanów Nadwiślańskich oraz Poczet Krakowskiej Chorągwi Husarskiej. Zebrani mogli także podziwiać tradycyjną trzykonną taczankę. Historyczny pojazd wykonany został według wzoru z 1935 r.

Rytm marszu wyznaczała Krakowska Orkiestra Wojskowa. W pochodzie nie zabrakło również kompanii honorowych. W tym roku zostały one wystawione przez: Wojsko Polskie, Policję, Szkołę Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej, Krajową Administrację Skarbową, Straż Miejską oraz XXV Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Żeromskiego w Krakowie – klasy mundurowe. Obecne było także Bractwo Kurkowe i grupy rekonstrukcyjne.

– Warto być dumnym z naszej Niepodległości. Wywalczonej. Opartej na solidnych podstawach. Heroicznej. Warto być dumnym z naszych wielkich wodzów. Warto być dumnym z tego wszystkiego, dzięki czemu dziś „Polska jest Polską, a Polak Polakiem”. Dziedzictwo 11 listopada, które dziś przywołujemy, napełnia mnie spokojem – przekonaniem o właściwej reakcji Polaków, jeśli kiedyś jeszcze padnie pytanie: Czy już czas?… Choć w gruncie rzeczy przed tym pytaniem stajemy każdego dnia. Bo to jest pytanie o nas samych, o to, kim jesteśmy i jakie mamy cele. Bo to jest pytanie o ideały, na których budujemy samych siebie i przyszłość naszego kraju. Warto sobie dziś, 11 listopada, te pytania postawić… Warto znaleźć w sobie to poczucie narodowej dumy, które prowadziło Polaków przez mroki 123 lat niewoli, w końcu doprowadzając nas w 1918 roku do odzyskania Niepodległości… – podkreśla wojewoda Kmita.

Zasłużeni Małopolanie

W samo południe, odegraniem hymnu państwowego, rozpoczęła się główna część obchodów z udziałem Wojska Polskiego. Na placu Jana Matejki nastąpiła honorowa zmiana warty przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Odczytano apel pamięci, przywołując Ojców polskiej niepodległości. Oddana została także salwa honorowa.

Następnie wojewoda małopolski Łukasz Kmita wręczył odznaczenia państwowe i akty nadania obywatelstwa polskiego.

Prezydent Andrzej Duda przyznał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski panu Zbigniewowi Burzyńskiemu. Odznaczenie zostało nadane za wybitne zasługi w kultywowaniu i kontynuowaniu tradycji kawalerii i jazdy polskiej oraz za działalność na rzecz społeczności lokalnej.

Uhonorowani zostali także Małopolanie, którzy zasłużyli się na rzecz przemian demokratycznych w Polsce, społeczności lokalnej lub dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej. Z rąk wojewody Łukasza Kmity cztery osoby odebrały Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski. Dodatkowo, jedno z odznaczeń, w imieniu zmarłego ojca, odebrał syn.

Ponadto, wyróżnieni otrzymali: Złoty Krzyż Zasługi, 2 Srebrne Krzyże Zasługi, 2 Brązowe Krzyże Zasługi (przyznane za zasługi w działalności społecznej i samorządowej, za zasługi na rzecz osób potrzebujących wsparcia, zagrożonych wykluczeniem społecznym, za propagowanie idei wolontariatu czy zasługi na rzecz ochrony przeciwpożarowej). Wojewoda przekazał także 10 Medali Stulecia Odzyskanej Niepodległości.

Być Polakiem…

11 listopada to dzień szczególny dla wszystkich Polaków. Dzisiaj do tej społeczności dołączyło 9 osób pochodzących z Białorusi, Tunezji, Kamerunu, Ukrainy i Syrii. Osoby te uzyskały obywatelstwo polskie na mocy postanowienia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz decyzji Wojewody Małopolskiego uznającej za obywatela polskiego.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, Prezydent RP może nadać cudzoziemcowi obywatelstwo polskie na jego wniosek.
Osoby, które otrzymały decyzję Wojewody Małopolskiego uznającą za obywatela polskiego, musiały spełnić przesłanki wskazane w ustawie o obywatelstwie polskim, m.in. przebywać w Polsce na podstawie zezwolenia na pobyt stały, udokumentować znajomość języka polskiego, być osobą polskiego pochodzenia lub posiadaczem Karty Polaka.

– Cieszę się, że w tym uroczystym dniu, w 104. rocznicę odzyskania niepodległości mogłem wręczyć ordery i odznaczenia państwowe nadane przez Prezydenta RP tym wszystkim, którzy dbają o naszą Polskę – tym wszystkim, dla których dziedzictwo minionych pokoleń jest wartością noszoną w sercu. Ale napawa mnie optymizmem także fakt, że do naszej wspólnoty dołączają kolejni, którzy otrzymali dziś formalne akty nadania obywatelstwa polskiego – zaznacza wojewoda małopolski Łukasz Kmita.

Dumni z Wojska Polskiego i służb mundurowych

Uroczystościom towarzyszył pokaz pojazdów służb mundurowych. Na placu Jana Matejki, do godzin popołudniowych, można było bliżej poznać ich specyfikę i możliwości. Szczególnie najmłodsi Małopolanie z zainteresowaniem eksplorowali pojazdy ratownicze Państwowej Straży Pożarnej, przymierzali się do motocykli i radiowozu policyjnego czy zdobywali wiedzę na temat mobilnej jednostki diagnostycznej, którą prezentowała Wojewódzka Inspekcja Transportu Drogowego w Krakowie.

Niemałe zainteresowanie budziły także pozostałe wozy wystawione przez: Karpacki Oddział Straży Granicznej w Nowym Sączu, Szkołę Aspirantów PSP w Krakowie, Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Krakowie oraz Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej.

W sposób szczególny o zasługach polskich służb mundurowych, przypomniał wiceprezes Rady Ministrów, minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak. W liście skierowanym do uczestników obchodów Narodowego Święta Niepodległości minister napisał m.in.:

– Pamiętając o naszych bohaterskich przodkach, nie tracimy z pola widzenia dzisiejszych obrońców i gwarantów Niepodległości: żołnierzy Wojska Polskiego. To dzięki Ich zaangażowaniu i sile, odważnie patrzymy w przyszłość.

Wojskowa grochówka i defilada z udziałem samolotów CASA

Ci, którzy zdecydowali się na czynny udział w obchodach Narodowego Święta Niepodległości, mogli liczyć także na poczęstunek tradycyjną, wojskową grochówką. Przygotowaliśmy ponad 2000 porcji.

Zwieńczeniem uroczystości była zaś defilada, która przeszła ulicą Basztową. Uczestniczyły w niej orkiestra wojskowa, kompanie honorowe, formacje kawalerii konnej wraz z grupami rekonstrukcyjnymi, pojazdy służb mundurowych.

W tym roku wzięły w niej udział także dwa samoloty CASA C-295, które nadleciały od strony ulicy Floriańskiej. Następie pokazały się zebranym nad Barbakanem i odleciały pokonując trasę nad placem Jana Matejki. Wszystko po to, by godnie i radośnie uczcić 104. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.

Polska nie może nam być obojętna!

– Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze. Trzeba się o nią ciągle troszczyć. Nie wolno nam przejść obojętnie wobec dzisiejszego Święta. Polska nie może nam być obojętna! Jeszcze rok temu wydawało się nam, że żyjemy w spokojnych, pokojowych czasach. Atak Rosji na Ukrainę i tocząca się wojna każą nam jednak zrewidować to przekonanie. Odpowiedzią na te wyzwania, z którymi przychodzi nam się mierzyć, jest ciągłe umacnianie pozycji naszej Ojczyzny, zabezpieczenie narodowych interesów, ochrona granic, modernizacja służb, unowocześnianie armii oraz zapewnianie trwałej niezależności – podkreśla wojewoda Łukasz Kmita.

Niepodległościowa Paczka dla Kombatanta

W tym roku w sposób szczególny świętowanie niepodległości naszej Ojczyzny chcieliśmy połączyć z symbolicznym podziękowaniem złożonym małopolskim kombatantom.

Dzięki środkom z budżetu Wojewody Małopolskiego, przy współpracy ze Stowarzyszeniem Odra-Niemen przygotowanych zostało około 50 symbolicznych paczek. Trafią one do naszych kombatantów. Wsparcia akcji udzielają także Wojska Obrony Terytorialnej, które szczególnie zaangażowały się w kwestie logistyczne.

– Ojczyzna jest naszą wspólną troską. Powtórzmy więc raz jeszcze, że naród żyje w sercach tych, którzy go tworzą. Im więcej serca oddamy Polsce, tym będzie silniejsza. Niech to przeświadczenie towarzyszy nam w tym radosnym dniu – podsumowuje wojewoda Łukasz Kmita.

 

Źródło: www.malopolska.uw.gov.pl